Ludowcy zadbali o zatrudnienie ludu. Tyle, że własnego! „Fakt”: PSL obsadziło aż 30 tys. stanowisk

Można by śmiało powiedzieć, że PSL to najbardziej prorodzinna partia w rządzie. Wyjątkowo troskliwie zadbała o losy własnych rodzin, zabezpieczając im godne miejsca na stanowiskach urzędniczych w całej Polsce. Jak donosi „Fakt”, Polskie Stronnictwo Ludowe zatrudniło nawet 30 tysięcy bliskich i znajomych.

Tych, które trafiły do władz samorządowych z list ludowców jest około 25 tys. Do tego trzeba doliczyć przynajmniej tysiąc miejsc w Sejmie, Senacie, instytucjach rządowych, które PSL obsadziła swoimi. I kilka tysięcy urzędników, pełnomocników, specjalistów i szeregowych pracowników, którzy robotę zawdzięczają znajomościom lub rodzinnym związkom z ludowcami

— pisze „Fakt”, przypominając że prokuratura bada aktualnie wątek nepotyzmu w aferze podkarpackiej.

Jak tłumaczą się politycy?

Członkowie mojej rodziny przecież muszą gdzieś pracować

— słychać najczęściej.

Gdzie więc pracują? Najchętniej w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Z raportu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, do którego dotarła „Rzeczpospolita”, na 3629 pracowników centrali ARiMR, aż 1707 ma powtarzające się nazwiska. Kontrola wykazała liczne przypadki kumoterstwa i nepotyzmu. W latach 2000-2012 aż 28 proc. członków kierownictwa posiada lub posiadało tam członka rodziny lub osobę bliską. Nepotyzm dotyczył samej góry: 2 z 4 zastępców prezesa, 9 z 25 dyrektorów komórek w Centrali, 12 z 51 dyrektorów i ich zastępców oddziałów regionalnych – podaje „Rz”.

więcej

źródło: wpolityce.pl

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top