Irytujące jest, gdy Ewa Kopacz jako premier Rzeczypospolitej, posługując się językiem i „logiką” komunistycznej propagandy, publicznie obraża legalną, pokojową manifestację określając ją „seansem nienawiści”. Demokracja i swobody obywatelskie najwyraźniej przestały się podobać liderom Platformy Obywatelskiej.
Marek Liberawski