Głos za wspieraniem osadnictwa a przeciw lokalizacji farm wiatrowych w gminie Garbów

Kiedy przyjrzeć się bliżej korzyściom i zagrożeniom jakie niesie uciążliwe dla otoczenia uprzemysłowienie znacznego obszaru północnej części gminy to odpowiedź nasuwa się sama. Nie należy tam lokować siłowni wiatrowych, które są pokaźnymi ponad 120-metrowymi fabrykami prądu. Dobrym miejscem na takie uprzemysłowienie są obszary odległe od  terenów zajętych już pod osadnictwo i stanowiących rezerwę pod jego rozwój. Umiejscowienie olbrzymich siłowni wiatrowych w sąsiedztwie kilku miejscowości północnej części gminy naraża je nie tylko na zdrowotne i estetyczne uciążliwości przemysłowego sąsiedztwa, utratę wartości ekonomicznej działek (po wejściu w życie ustawy, której projekt jest jeszcze w Sejmie strefa ochronna wokół jednego wiatraka będzie miała powierzchnię 12,5 kilometra kwadratowego przy 2 kilometrowej strefie – 1/8 powierzchni gminy Garbów, a przy 3 kilometrowej ponad 28  kilometrów kwadratowych wyłączonych z zabudowy mieszkaniowej – ponad ¼ powierzchni gminy), ale w dalszej kolejności osłabi gospodarczo i finansowo całą gminę. Zahamuje rozwój osadnictwa na terenach, które nabiorą dodatkowej wartości po wybudowaniu obwodnicy i dwupasmowych dróg wyprowadzających ruch drogowy z Lublina w trzech kierunkach północno-zachodnich, czyli biegnących także w stronę miejscowości położonych w Ziemi Garbowskiej. Stanowią one coraz bardziej dalekie przedmieścia Lublina, współtworzących rozległą metropolię z obustronną korzyścią – dla miasta i terenów podmiejskich. Oznacza to wzmożone zainteresowanie osadnictwem na terenie Garbowszczyzny, w tym w jej północnej części sąsiadującej z lasami i urokliwie położonymi nad doliną rzeki Kurówki – krótko mówiąc: pięknie, cicho i spokojnie. Wraz z napływem nowych mieszkańców rosną wpływy do budżetu gminy, nie tylko z podatków, ale także z subwencji państwowych przydzielanych według liczby mieszkańców i uczniów w miejscowych szkołach. Wystarczy niecała setka dzieci, czyli zaledwie około 40 nowych, młodych  rodzin, aby dać gminie dochody większe od spodziewanego podatku z uciążliwych dla otoczenia wiatraków.

Jeśli wolno mi jako radnemu powiatu doradzać władzom gminnym, to podsuwam myśl wykupu przez gminę większych działek, głównie po północnej stronie obwodnicy, z uwagi na niższą ich bonitację, a co za tym idzie niższe opłaty i łatwiejsze odrolnienie gruntów. Następnie podzielić całość na mniejsze działki, przynajmniej 10-arowe, doprowadzić energię elektryczną (ta z węgla póki co jest tańsza w wytwarzaniu od wiatrowej) i wodociąg, zbudować drogę dojazdową, po czym wystawić na sprzedaż. Ze zbytem nie powinno być problemów, a korzyści omówiliśmy już wyżej.

Zdzisław Niedbała

radny Rady Powiatu w Lublinie  wybrany w gminach Garbów i Jastków

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Komentarze do: “Głos za wspieraniem osadnictwa a przeciw lokalizacji farm wiatrowych w gminie Garbów

  1. wątpię

    Panie Zdzisiu, niech Pan pokaże ten projekt ustawy bo wszyscy o nim mówią, a nikt nie wie jak wygląda. Wydaje mi się, że pokazane przez Pana dane są z sufitu wzięte.
    Ten wykup działek to dobry pomysł, ale dla przedsiębiorcy, a nie dla gminy. Według mnie gmina zrobiła już dużo, bo nowi mieszkańcy są zachęcani dobrymi drogami dojazdowymi. Wykupienie gruntów prywatnych, ich uzbrojenie i sprzedaż to nie jest zadanie gminy. Może 30 lat temu, ale teraz od tego jest sektor prywatny. Inna sprawa, że dzialki tuż przy ruchliwej trasie mogą nie znaleźć amatorów. Każdy normalny człowiek wolałby mieszkać 500m od wiatraka niż 500m od S17. Jak będzie popyt na działki to zwiększy się i podaż i na pewno mieszkańcy gminy Garbów skorzystają sprzedając własną ziemię bez pośredników w postaci gminy.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top