Burzliwe Piotrowice. Między jednym grzmotem a drugim.

 

 

 

Każdy z nas zapewne wie czym jest burza i nie raz miał z nią do czynienia. Jednak nie wszyscy wiedzą, jak powstaje to piękne i fascynujące aczkolwiek niebezpieczne zjawisko.

Powietrze znajdujące się przy powierzchni ziemi jest  o wiele cieplejsze aniżeli to ulokowane w górnych warstwach atmosfery. Ogrzane  w czasie dnia powietrze, odrywa się od ziemi i unosi w górę jako prądy termiczne w procesie zwanym konwekcją. W czasie wznoszenia się powietrze ochładza się stopniowo, aż osiągnie temperaturę punktu rosy. Właśnie w tym momencie dochodzi do procesu zwanego kondensacją, czyli skraplaniem,  czego wynikiem jest powstanie chmury. Podczas skraplania  wydzielane są duże ilości ciepła utajonego, przez co powietrze wilgotne stygnie wolniej, jest stale ciepłe i tym samym lżejsze od otoczenia. Unosi się stale powodując kondensację pary wodnej, która umożliwia olbrzymi pionowy rozwój chmury burzowej – Cumulonimbusa.

Rodzaj i siła burzy  jest podyktowana wieloma warunkami termodynamicznymi i kinematycznymi. Sama burza powstaje w momencie rozdzielenia przez  prąd wstępujący w chmurze ładunków dodatnich i ujemnych i przesuwaniu ich  w różne części chmury. Lżejsze dodatnio naładowane cząsteczki są unoszone do górnej części chmury, a te cięższe ujemne gromadzą się u podstawy. Przemieszczający się nad ziemią Cumulonimbus  indukuje ładunek dodatni na obszarze poniżej. Ładunek podąża za chmurą aż do wystąpienia przebicia elektrycznego w atmosferze zwanego piorunem.  Jako, że piorun jest gorętszy niż powierzchnia Słońca, dochodzi do ogrzania kanału powietrza, który się rozszerza z szybkością ponaddźwiękową wywołując wszystkim nam znany grzmot.

Małgorzata Gnieciak

Podziel się artykułem na: Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top