Podczas Mszy Świętej po zewnętrznej ściance kielicha spłynęła łza – po konsekracji, tuż przed podniesieniem kielicha.
Nie wiem[,] co to znaczy.
Wszystko na stole ołtarza było żywe, jakby poruszające się i emanujące na zewnątrz drżeniem świateł.
Odczułam Słowa:
Na Ołtarzu Eucharystycznym podczas Ofiary skupia się energia – moc stwarzająca i podtrzymująca życie milionów istot. Ukryta przed okiem ludzkim Moja Święta Moc. Ukryta[,] aby dać możliwość zasługi wiary i ufności.
Błogosławieni, którzy nie widzą, a wierzą. Którzy nie odczuwają, a pełni są wdzięczności i uwielbienia, którzy nie doznają, a pragną ukochać całym swoim ludzkim sercem.
Błogosławieni są, którzy[,] trwając w ciemności wiary[,] pełni są światła i rozsiewają je na zewnątrz. Błogosławieni, którzy nie dostrzegają, a jednak widzą.
W Moim kielichu jest nie tylko Moja Krew – są też łzy Matki i łzy tych wszystkich, którzy współofiarują się ze Mną i piją z Mojego Kielicha Ofiary Zadośćuczynienia. (…)
Była to też Moja łza nad światem dążącym do samounicestwienia. Wołam i płaczę w milionach serc dzieci Moich:
Pomóżcie powrócić do życia braciom waszym. Pomóżcie waszymi łzami otrzeć Moje łzy i łzy Mojej Matki – Królowej świata.
Alicja Lenczewska
Słowo pouczenia