„Pytacie co dalej? (…) Nie musimy już zbierać podpisów. Same się zbiorą już niedługo, 10 maja wybory prezydenckie. Zawsze stroniliśmy od polityki i będziemy stronić dalej. Ale udział w wyborach to nie polityka, tylko realizacja obywatelskiego obowiązku. Macie swój rozum, widzicie co się dzieje i wszelkie sugestie byłyby obrazą dla Waszej inteligencji” – napisali dziś w dramatycznym liście przedstawiciele Fundacji Rzecznik Praw Rodziców. Pod nim podpisali się m.in. Karolina i Tomasz Elbanowscy.
Wczoraj Sejm, głosami koalicji rządowej już w pierwszym czytaniu odrzucił obywatelski projekt ustawy „Rodzice chcą mieć wybór!”.
Dziś przedstawiciele Fundacji Rzecznik Praw Rodziców, która była inicjatorem projektu, opublikowali na Facebooku list do tych obywateli, którzy wsparli projekt: „Pytacie: co dalej? Po pierwsze nie załamujcie się, nie traćcie nadziei. Rodzice dzieci z 2009 roku – wiemy że czujecie się teraz strasznie. Ale nie jesteście sami. Walczyliśmy wszyscy razem o Wasze dzieci i teraz też nie zostawimy Was samych. Jeśli będziecie napotykać na problemy z odraczaniem w poradniach – piszcie o tym do nas. W naszej fundacji codziennie są dyżury infolinii odraczania – telefoniczne i mailowe. Kto może – prosimy dorzućcie się do tych dyżurów. Jak się pewnie domyślacie nie dostaniemy na nie grantów z ministerstwa edukacji. Wiele osób nie wie, że może odroczyć swoje dzieci. Polecajcie innym rodzicom „Poradnik odraczania” ze strony rzecznikrodzicow.pl. A przy okazji nie zapomnijcie powiedzieć im co się stało 5 marca 2015 roku.
Co do działań w skali makro: nie musimy już zbierać podpisów. Same się zbiorą już niedługo, 10 maja wybory prezydenckie. Zawsze stroniliśmy od polityki i będziemy stronić dalej. Ale udział w wyborach to nie polityka, tylko realizacja obywatelskiego obowiązku. Macie swój rozum, widzicie co się dzieje i wszelkie sugestie byłyby obrazą dla Waszej inteligencji” – czytamy w liście.
źródło: niezależna.pl